W powietrzu czuć że coś w przyrodzie już się dopełniło, nie słychać ptasiej wrzawy, ucichły płazy a większości z owadów które uwijały się w lipcowym ukropie, teraz jakby w ogóle nie było. Jest też sucho. Zmienił się mikroklimat gdyż wody wyraźnie ubyło. Czuć to w powietrzu.
